- autor: Bednarz, 2018-09-17 18:09
-
Teraz o meczu z Orlikiem Miłosław, ale w wymiarze niekoniecznie sportowym. W sobotnim meczu w barwach Zrywu Dąbie wystąpił najlepszy strzelec dąbskiej „Z” w tym sezonie Tunezyjczyk Safouen Bahroun. Pierwszy raz w tym sezonie gracz Zrywu musiał zmierzyć się nie tylko z rywalami na boisku, ale i z przejawami rasizmu z trybun miłosławskiego obiektu. „Safi” był notorycznie atakowany przez sympatyków Orlika Miłosław tekstami o podłożu rasistowskim.
Kliknij "więcej", aby przeczytać całość
Można śmiać się z kiksów rywala, czy też szyderczo reagować, kiedy zawodnik podejmuje się niefrasobliwej próby „nurkowania” w polu karnym. Wszystko to wiąże się z jego poczynaniami na boisku. Niedopuszczalnym jednak jest, aby rzucać obelgi w stronę kogoś tylko dlatego, że pochodzi z innego kontynentu, czy też odróżnia się od reszty nieco ciemniejszą karnacją. Niestety w Miłosławiu tego najwidoczniej nie rozumieją.
Publiczność w Dąbiu święta nie jest, z trybun w trakcie meczów też padają niekiedy wulgarne epitety, jednak aż takiego chamskiego zachowania nie pamiętam. Mieliśmy w składzie ciemnoskórego napastnika – Adivano Nascimento. Traktowany był przez publikę, jak każdy inny zawodnik. No dobra – można pomyśleć – był nasz więc nie wyzywał go nikt. Pamiętam też jednak, jak przyjeżdżał do Dąbia drugi zespół Tura Turek z Dominikiem Okanu w składzie. Grała też przy Asnyka Unia Swarzędz z ciemnoskórym zawodnikiem w swoich szeregach. Przejawów rasizmu w Dąbiu nie było nigdy.
Zmieniający się świat powoduje, że i w klasie okręgowej spotykamy zawodników z dość egzotycznych dla nas zakątków. Arbiter sobotniego spotkania opisał wspomniane ekscesy w raporcie pomeczowym. Oby OZPN Konin wyciągnął z tej sytuacji odpowiednie wnioski i podjął jakieś kroki, by sytuacja się nie powtarzała. Na boiskach „okręgówki” Safi nie jest jedynym wywodzącym się z innego, niż my kręgu kulturowego. Jednym z najlepszych strzelców ligi jest występujący w LKS-ie Ślesin Turek Baris Cekli. Szanujmy ludzi, niezależnie od koloru skóry, religii. A „Safi’ego” wesprzyjmy, gdy tylko dąbianom przyjdzie grać u siebie. Niech wie, że nie wszyscy Polacy są tacy, jak Ci na meczu w Miłosławiu. Miejmy nadzieję, że „Safi” będzie musiał znosić jedynie walkę z rywalem, a nie coś, co na obiektach piłkarskich nie powinno mieć miejsca.